WINDSURFING KITESURFING HEL
MAPA – MIERZEJA HELSKA
PÓŁWYSEP HELSKI W LOTU PTAKA
Półwysep Helski jest z pewnością najbardziej popularnym spotem w Polsce. Powstał poprzez działanie prądów wodnych, wypłukujących i akumulujących piasek z dna morza. Jest to mekka polskiego windsurfingu. Ukształtowanie, położenie, dobrze rozwinięta infrastruktura (kempingi, pensjonaty, hotele, bary, restauracje i wiele szkółek sportów wodnych), specyficzny klimat – to wszystko czyni zeń bardzo ciekawą destynację w okresie wakacyjnym i nie tylko. Miejsce zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych. Ponad 30 km wybrzeża, z płytką do 250 m od brzegu wodą (a czasami i jeszcze dalej:P ), piaszczyste dno i płaska woda.
CHAŁUPY – NIE ZNAM SIĘ, ALE TO CHYBA MEWA LECI W MOJĄ STRONĘ 🙂
Poza okresem wakacyjnym, praktycznie wyludnione. Natomiast latem, mamy do czynienia z tłumem turystów, windsurferów i kitesurferów. Półwysep zaczyna się we Władysławowie. Kolejne miejscowości to Chałupy (nazwa tyczy się nie tylko małego miasteczka, ale i kilku poprzedzających je kempingów), Kuźnica, dalej Jastarnia, Jurata i koniec znajduje się na Helu. Tym, którym przeszkadza tłum na wodzie, mogą przy sprzyjąjących warunkach wiatrowych, spróbować swoich sił, po drugiej stronie, na otwartym Morzu Bałtyckim. Duża plaża, fale, ale wadą są ustawione co 100m falochrony, choć nie wszędzie jak np.w Jastarni, czy Juracie:)
ZACHÓD SŁOŃCA OD STRONY MORZA BAŁTYCKIEGO W CHAŁUPACH – WSPANIAŁY KLIMAT NA GRILLA:)
Należy jeszcze wspomnieć, iż w wielu miejscach, wciąż żywy jest rybacki charakter miasteczek. Nierzadko spotkamy tutaj wiele dzikich zwierząt jak: sarny, dziki, kormorany, czy perkozy. W wodach zatoki pływają takie gatunki ryb jak: szczupaki, okonie, flądry, śledzie, a zdarza się, iż do akwenu zaglądają morświny, delfiny białonose, no i przede wszystkich foki (na Helu znajduje się słynne fokarium).
JASTARNIA I ZABYTKOWA, WIEKOWA JUŻ, ŁÓDŹ RYBACKA – SYMBOL PÓŁWYSPU HELSKIEGO
FOKARIUM NA HELU
Najlepsze warunki do pływania panują w momencie przyjścia frontu, przynoszącego wiatr z kierunku zachodniego. Wieje wtedy od strony Władysłowowa, ku Helowi. Wiatry wschodnie i południowe, występują stosunkowo rzadko i raczej nie można powiedzieć, by należały do silnych. Często spotykamy się z wiatrami północymi, wiejącymi do brzegu od strony Morza Bałtyckiego i tworzącymi fale. Natomiast na Zatoce jest to wiatr od brzegu, dlatego żeby popływać, należy wypłynąć kilkaset metrów od linii brzegowej, bo wcześniej albo nie ma wiatru w ogóle albo jest bardzo szkwalisty, nierównomierny. Wiatry z północy, często przynoszą deszcz i sztorm. Zachodnie wiatry są mocne i równe. Często na Półwyspie pojawiają się silne wiatry, wiejące od 2 do 4 dni, znamionujące nadejście przeciwnego frontu. Pierwszy dzień zazwyczaj obfituje w opady i duże zachmurzenie. Ale kiedy chmury zostaną przewiane, to najpiękniejszy jest ten ostatni dzień, kiedy wieje i świeci słońce – wtedy jest jak na Hawajach, tylko fali brak:P. Może zdarzyć się, że będzie wręcz odwrotnie, czyli że pierwszy dzień będzie najładniejszy, a ostatni deszczowy i pochmurny. Zjawiska te miałem przyjemność parę razy obserwować. Dowody zamieszczone poniżej:)
PIĘKNY, WIETRZNY, SŁONECZNY DZIEŃ!!! A JESZCZE RANO NIC NIE ZAPOWIADAŁO, ŻE ROZWIEJE SIĘ AŻ DO 7-8 BEAUFORTA:)
ZDJĘCIE ZROBIONE PODCZAS WRZEŚNIOWEJ, SILNOWIATROWEJ SESJI W CHAŁUPACH – TEGO DNIA POGODA BYŁA NIEZWYKLE ZMIENNA…RAZ PADAŁ DESZCZ, A ZARAZ POTEM PRAŻYŁO SŁONECZKO…I TAK NA ZMIANĘ CO 15 MINUT!!!
GROŹNIE TO WYGLĄDA…CHMURA MNIE GONI!:) ZA MNĄ CIEMNO, PRZEDE MNĄ JASNO. CHYBA ZARAZ ZNOWU BĘDZIE PADAĆ!!!
Niestety, rzadko kiedy takie warunki oferuje nam Półwysep. Duża część wietrznych dni jest deszczowa, pochmurna i zimna. Co jakiś czas te surferskie rejony nawiedzają wręcz huraganowe wiatry. Znakiem ostrzegawczym może byc nadciągająca, ogromna chmura, zwana Cumulonimbus. Czasem wygląda naprawdę groźnie, jakby miał nadejść armageddon. Kształt grzyba, dużego tornada. Występuje cisza przed burzą, aż nagle, niewiadomo skąd, w ciągu chwili rozwiewa się do 12 Beauforta. Pamiętam, iż parę lat temu, właśnie taka chmura spowodowala, że większość namiotów na kempingach, wylądowała na drzewach. Niektóre przyczepy zostały przewrócone, a nawet zdarzyło się, iż wiatr wywiał klatkę ze sprzętem windsurfingowym. Na szczęście takie kataklizmy zdarzają się dosyć rzadko:P Doszły mnie słuchy, iż niektórzy tego dnia poszli na wodę, bo „zaczęło wiać”!!! 🙂 Czasami zaobserwować można małe trąby powietrzne, które nierzadko sięgają ziemi lub wody. Raczej są nieszkodliwe:)
NIEWIELKA TRĄBA POWIETRZNA ZAOBSERWOWANA NA PÓŁWYSPIE HELSKIM
TAK WYGLĄDA KOMIN PO UDERZENIU PIORUNA. KOLEGA, KTÓRY STAŁ POD ZADASZENIEM, NA ZEWNĄTRZ PRZYCZEPY, BOSO, NA MOKREJ PODŁODZE, ZOSTAŁ LEKKO POPIESZCZONY WYŁADOWANIEM ELEKTRYCZNYM:) NA SZCZĘŚCIE NIC POWAŻNEGO MU SIĘ NIE STAŁO.
CIEPŁO NIE JEST…CZASEM TRZEBA ZROBIĆ SOBIE CHWILĘ PRZERWY:) A W TLE SZKOŁA „SURFBROTHER” I MÓJ BANER!!! TAK, TEN NIEBIESKI BANER, REKLAMUJĄCY MÓJ NIEDOKOŃCZONY NIESTETY PROJEKT PORTALU SPOŁECZNOŚCIOWO-AUKCYJNEGO DLA SPORTOWCÓW POLUBSPORT.PL
Ja osobiście miałem okazję pracować w Chałupach i Juracie. Jeżeli chodzi o pierwszy spot, to charakterystyczny jest duży ruch na wodzie podczas wietrznych dni. Powierzchnia wody jest raczej płaska, czasami pojawia się chop. Warunki dobre do freeride’u i freestyle’u. Jest stosunkowo płytko. Dość daleko można wyjść na piechotę.
CHAŁUPY – A TEN SURFER BLIŻEJ BRZEGU, TO MÓJ BRAT LUB OJCIEC….CIĘŻKO ROZPOZNAĆ:P ALE OBSTAWIAM TEGO PIERWSZEGO:)
WIDOK NA CHAŁUPY OD STRONY WODY….TAK DALEKO I WCIĄŻ PŁYTKO…
Troszkę inaczej wygląda Jurata. Na wodzie mniejszy ruch (w przeciwieństwie do zatłoczonego centrum miasta:p). Akwen jest zdecydowanie głębszy. Kilkaset metrów od brzegu są 2 powojenne torpedownie, gdzie na wypłyceniu, podczas mocnego wiatru z zachodu, tworzą się małe falki, idealne dla tych, którzy chcieliby zacząć ćwiczyć pierwsze skoki, loopy. Wypływając jeszcze dalej w kierunku Helu, bliżej otwartego morza, można spotkać 2-3 metrowe fale, nadające się do kręcenie backloopa.
TEREN WOJSKOWEGO ZESPOŁU WYPOCZYNKOWEGO W JURACIE WZW JANTAR – A W TLE SZKOŁA WINDSURFINGU SURF SPORT MISTRAL
MOLO PRZY WZW JANTAR
Nie trzeba się martwić, jeżeli zapomnieliśmy jakiegoś akcesoria, bez którego nie możemy pływać lub został uszkodzony. Na Półwyspie Helskim działa kilka sklepów ze sprzętem windsurfingowym/kitesurfingowym np. Hydrosfera we Władysławowie, czy Surfshop w Chałupach. WSKAZÓWKA: jeżeli pływacie na dużych deskach z długimi statecznikami, to myślę, iż warto mieć w swoim zestawie stateczników antygrassa, dzięki czemu będziecie w stanie pływać na każdej „helskiej” płyciźnie i w okresach, kiedy przy brzegu, dosłownie z dnia na dzień, pojawiają się tony zielska, skutecznie uniemożliwiając pływanie. Wiem, bo doświadczyłem:)
SKLEP HYDROSFERA ZE SPRZĘTEM WIND/KITE WE WŁADYSŁAWOWIE
Na koniec warto wspomnieć o atrakcjach turystycznych, jakie oferuje nam Półwysep Helski i jego okolice, a które mogą urozmaicić czas niepływającym i nam wtedy, kiedy nie wieje. Zaliczyć do nich możemy: Wierzę widokową i Aleję Gwiazd Sportu we Władysławowie, szlak rowerowy między Władysławowem i Helem, Latarnię Morską na Przylądku Rozewie, Gwiazdę Północy, Park Krajobrazy i Wąwóz „Lisi Jar” w Jastrzębiej Górze, Port rybacki w Kuźnicy i Jastarni, bunkry, latarnię, molo w Jastarni i Juracie, Fokarium, Muzeum Pająków, zespół fortyfikacji, największe w czasie wojny działo „Schleswig Holstein” na Helu. Ciekawą opcją jest możliwość przepłynięcia się tramwajem wodnym z Helu do Gdańska, Gdyni, Sopotu i z powrotem.
Windsurfing Kitesurfing Hel