Aneta Szewczak
W ubiegłym roku rozpoczęłam przygodę z windsurfingiem z Krzyśkiem w Dahabie i…zdecydowanie będę kontynuować w tym samym składzie w tym roku:). Krzysiek podczas lekcji jest uważny i cierpliwy, a jednocześnie elastyczny w prowadzeniu lekcji. Zdecydowanie zna się na rzeczy i
przy nim można poczuć się bezpiecznie, co było dla mnie ważne zwłaszcza na początku, bo zaczynałam od zera. Profesjonalny z niego instruktor i fajny chłopak, zatem gorąco polecam, ja nie żałuję:) – Aneta z Warszawy
Ewa Sokolik
Z Krzyśkiem stawiałam na desce windsurfigowej pierwsze kroki, w miłych okolicznościach przyrody i pogody – w Dahab. Trafiliśmy na siebie przez przypadek, ale to było dobre zrządzenie losu Krzysiek jest fascynatem sportowym, zaangażowanym w przekazywanie swojej wiedzy osobom, które chcą się uczyć. Będzie Wam wytrwale tłumaczył i ćwiczył z Wami zwroty, a potem pewnie ewolucje. A po lekcji pogada z Wami nie tylko o windsurfingu Polecam! – Ewa z Warszawy
Jakub Ślusarczyk
Krzysiek uczył mnie windsurfingu na wakacjach w Turcji. Wrażenia z lekcji były na tyle dobre, że w kolejnym roku postanowiłem spróbować kitesurfingu, również pod jego okiem. Mega pasja do tego co robi i duża cierpliwość dla uczących się. A poza tym równy gość, z którym z przyjemnością można wyjść na browara, co często jest równie ważne, bo wiadomo jak to z wiatrem bywa 🙂 Polecam wszystkich chcącym spróbować sportów wodnych bądź podszkolić technikę.
Piotr Pękoś
Uczyłem się windsurfingu pod okiem Krzyśka w Alacati w Turcji, w ciągu paru dni naprawdę sporo mnie nauczył. Lekcje były dobrze przemyślane, widać, że ma już duże doświadczenie w tym zakresie, wie na jakie krytyczne elementy poszczególnych ewolucji zwracać szczególną uwagę, a co najważniejsze, jak tą wiedzę najefektywniej przekazać kursantowi. Zdecydowanie polecam!
Łukasz Czech
Pod okiem Krzyśka stawiałem pierwsze kroki na windsurfingu na wakacjach w Chałupach. Lekcje były prowadzone w sposób profesjonalny. Krzysiek tłumaczył wszystkie manewry od początku do końca, zwracał uwagę na popełniane błędy. Dzięki niemu w krótkim czasie nauczyłem się pływać na desce. Polecam!
Marion Minvielle
Great teacher, in dahab last year, in 1 week i did huge progress and now i can (nearly) ride alone! dzieki Krzysztof!
Aleksandra Dudzińska
W październiku byłam tydzień w Dahabie. Nie była to moja pierwsza wizyta w Egipcie, więc wiedziałam już, że Egipcjanie są dosyć nachalnym i męczącym narodem, co mnie akurat nie należy do przyjemności. Dodatkowo Egipt nie jest znany z wyjątkowo wysokich standardów, dlatego też wyjechanie samemu, bez wykupionej w biurze podróży wycieczki, mieszkanie w wynajmowanym pokoju i jedzenie na mieście było dla mnie trochę ryzykowne, ale w sumie czemu by nie spróbować? Tak więc spakowałam się i pojechałam z nadzieją, że będzie się dało przeżyć i że warunki do pływania będą tak samo dobre jak na Fuerteventurze.
Kiedy dotarłam na miejsce, okazało się że pokoje są na prawdę super- tanie, czyste, bez robaków (!!!) (co prawda po kilku dniach okazało się że nie mam ciepłej wody, ale jak widać za bardzo to nei przeszkadzało, skoro odkryłam to tylko przypadkiem po kilku dniach. Oczywiście usterkę naprawiono, natychmiast po jej zgłoszeniu do gospodarza).
Już pierwszego dnia wybrałam się na zwiedzanie miasteczka i bardzo mile zaskoczyli mnei tamtejsi Egipcjanie! Co prawda każdy z nich próbował zaprosić do swojego sklepu ( w końcu inaczej nie byliby sobą), ale rozumieli też że nie znaczy nie i nie było żadnych problemów.
Co do jedzenia- ja osobiście byłam zachwycona- mnóstwo małych i większych restauracyjek, z mięsem, rybami i owocami morza z grilla i nie tylko. Wszystko przyprawiane w ich tradycyjny sposób, do tego na przystawkę w każdej restauracji pity z pysznymi dipami. Wszystko bardzo smaczne, tanie (ok 30 zł za porządne danie), świeże i (co też było miłe) nikt się po jedzeniu nie rozchorował.
A teraz najważniejsze- pływanie. Daleko mi jeszcze do bycia świetnym windsurferem, ale to i owo już potrafię, i zdecydowanie mam swoje wymagania co do akwenu i wiatru. Tak jak mówiłam, byłam już na Fuercie i bałam się ze Dahab jej nie dorówna, ale tutaj też mile byłam zaskoczona, bo wiatr był tak samo dobry (od 3 do 7 bft przez cały tydzień), ale za to akwen był płytszy i jeśli nei chciało się pływać na falach to można było spokojnie ich uniknąć, co na Fuercie jest nie możliwe. Zdecydowanie Dahab jest swietnym miejscem do nauki startów z plaży i z wody i pływania w ślizgu (równy wiatr, piasek na dnie i płytsze miejsca), ale można było też poszaleć spokojnie na głębszej wodzie bez obawy że wpadnie się na płyciznę.
Sprzęt bardzo ok, jest zdecydowanie w czym wybierać zarówno jeśli chodzi o szkoleniówki jak i ślizgówki.
Może brzmi to wszystko aż nazbyt pozytywnie, ale taka jest szczera prawda, bo jak można narzekać na miejsce gdzie fajnie się pływa, jest ciepło ale nie za ciepło, cały czas świeci słońce i otacza nas błękitne morze z rafami? Moim zdaniem nie można!
Gosia Darmas
Meeega SHOKRAN ZA SUPER POBYT!!!! polecamy kazdemu- Chris super instruktor, przewodnik i kumpel w jednym:))) wrócimy a jak nie to tu sie widzimy!!!! pijemy już w wawie Twoje zdrówko:)) po powrocie zapraszamy na cole:P:P może nie zapomnimy kasy:)) buziaki!!!!