Przewodniki
IZRAEL
PRZEWODNIK TURYSTYCZNY - IZRAEL
Izrael-Wycieczka-Podróż-Atrakcje turystyczne-Israel-Attractions
Kraj specyficzny, z jednej strony kolebka wiary chrześcijańskiej, z drugiej zaś obszar stanowiący wciąż obiekt sporów i wojen. To kraj, który pomimo wielowiekowej tradycji, wciąż dąży do zebrania swoich obywateli, rozrzuconych po całym świecie, w jedno miejsce. Dla chrześcijan natomiast Izrael stanowi wciąż cel podróży, który pobudza do refleksji nad wiarą, jej początkami i sensem istnienia. Do tego Izrael ma całkiem atrakcyjne położenie wakacyjne, leży bowiem na wschodnim wybrzeżu Morza Śródziemnego. Sąsiadami Izraela są: Liban, Syria, Jordania, Egipt oraz Palestyna. Przylega do niego także newralgiczna Strefa Gazy, kontrolowana przez Palestyńskie Władze Narodowe, inaczej Autonomię Palestyńską.
Obecne państwo Izrael ma swoje korzenie w Ziemi Izraela, która zajmowała przed 3 tysiącami lat najważniejsze miejsce w judaizmie. Lecz pomimo tej wielowiekowej tradycji przez wiele lat nie istniało jako samodzielne państwo. Jego obecne problemy z sąsiadami ciągną się od zakończenia I wojny światowej, kiedy to nie wszystkie państwa ościenne zaakceptowały istnienie tego państwa, proklamację niepodległości Izraela oraz wielkość jego granic. Było to powodem lokalnych wojen, które nie doprowadziły do zawarcia pokoju. Izrael podpisał jak na razie traktaty pokojowe z Egiptem i Jordanią. I chociaż to wciąż niespokojne okolice świata, to wciąż przyciągają rzesze turystów, a turystyka jest jedną z głównych gałęzi gospodarki izraelskiej.
Wizy i inne formalności
Polscy turyści nie muszą mieć wizy, muszą natomiast mieć paszport, który ważny jest jeszcze przez przynajmniej sześć miesięcy. Problemem natomiast mogą być nieodpowiednie pieczątki wbite w paszporcie. Należy więc pamiętać, że jeśli byliśmy wcześniej w Syrii lub Iranie, to lepiej przed wyjazdem do Izraela wyrobić sobie nowy paszport. Inaczej czeka nas długa rozmowa w oddzielnym pomieszczeniu. Pieczątki innych krajów arabskich nie powodują aż takich problemów, ale warto mieć przy sobie kopie rezerwacji lub innych dowodów świadczących o turystycznym charakterze tamtych podróży oraz umieć określić cel i długość pobytu, jaki planujemy w Izraelu.
Potem musimy pamiętać, że z kolei w innych krajach możemy mieć problem z posiadaniem izraelskiej pieczątki. To się nieco zmienia i coraz częściej izraelscy celnicy dają pieczątki na osobnych kartkach.
Tak czy inaczej przy odprawie należy uzbroić się w cierpliwość, bo trwa długo.
Ceny
Walutą w Izraelu są szekle izraelskie. Pomimo niewielkich wahań kursu zwykle jeden szekel to około 0,9 zł. Wymiany można dokonać na lotnisku lub w miejscu docelowym w jednym z kantorów, oczywiście wymiana dotyczy dolarów lub euro. W większości hoteli i supermarketów można także płacić polską kartą.
Ceny w Izraelu na pewno nas nie zachwycą, ponieważ są znacznie wyższe niż w Polsce. Butelka wody to koszt nawet do 8 szekli, a falafel kupimy za 15 szekli. Oczywiście najdrożej jest w miejscach skupiających turystów ze względu na jakąś atrakcję, kiedy więc zjemy obiad i zrobimy zakupy w innym rejonie miasta, to może się okazać, że zapłacimy nawet dwa razy mniej.
Ponadto, pocieszający jest fakt, że jest wiele atrakcji, zarówno w Jerozolimie, jak i w Tel Avivie, które można obejrzeć bezpłatnie.
Kuchnia
Izraelska kuchnia łączy w sobie elementy arabskie, tureckie oraz dalekowschodnie. Oczywiście dla ortodoksyjnych Żydów ważna jest koszerność potraw, restrykcyjnie przestrzegana w czasie przygotowywania i podawania potraw. Kuchnia izraelska, która sama nie jest zbyt skomplikowana, przyswaja co rusz to inne pomysły z całego świata, ale najlepiej komponuje się jednak z kuchnią palestyńską, gdzie dominuje jagnięcina i ryby.
Najbardziej popularne jest tu jedzenie uliczne, czyli różnego rodzaju falafele i showarmy, podawane w bagietce lub chlebie pita, z różnymi dodatkami. Takie uliczne potrawy to przeważnie koszt 10-15 szekli, natomiast w restauracji trzeba zapłacić za jedzenie dla jednej osoby 40-50 szekli. Do dań często dodawany jest humus, który rzadko występuje jako osobna potrawa. Jest bardzo pożywny i przygotowywany na wiele sposobów.
Tureckim akcentem jest tahina, pasta produkowana z ziaren sezamu i czosnku, z dodatkiem oliwy, która dodawana jest do wielu potraw. Wpływy bałkańskie znajdziemy w deserach, czyli wszechobecnej bakławie.
W czasie szabasu podaje się tradycyjną potrawę czulent, gulasz z wołowiny i warzyw oraz kaszy. Pamiętać należy, że w Izraelu wieczorem życie raczej zamiera, nawet w rozrywkowym Tel Avivie. Wtedy też będziemy mieli problem, aby znaleźć czynną restaurację, warto więc o tym pamiętać.
Muzyka
Muzyka, podobnie jak kuchnia, ma w sobie wpływy z wielu stron świata. Znajdziemy tu motywy chasydzkie, arabskie, greckie, jemeńskie. Rozpiętość i różnorodność, od wzniosłych pieśni Ziemi Izraela, po muzykę jazzową czy pop. Izrael co roku startuje w konkursie Eurowizji, a trzy razy byłe jego zwycięzcą.
Ludność
Założeniu państwa izraelskiego przyświecała idea stworzenia ojczyzny dla narodu żydowskiego, stąd deklaracja, że Żydzi z całego świata mają prawo wrócić do swojej ojczyzny i uzyskają izraelskie obywatelstwo. Obecnie około 75% ludności to Żydzi, w tym 68% z nich urodziło się już w Izraelu. Reszta to imigranci z różnych stron świata. Jednak, chociaż państwo izraelskie zgodnie z ideą skupia w miarę jednorodne, żydowskie społeczeństwo, to jednak nie brak tu podziałów. Istnieją dość poważne konflikty pomiędzy osobami religijnymi a świeckimi, pomiędzy zwolennikami pokojowych rozwiązań na Bliskim Wschodzie, a chcącymi wojny. Tu wciąż ścierają się różne wpływy, przy czym największe mają Aszkenazyjczycy, którzy znacznie przyczynili się do powstania państwa żydowskiego. Inne liczne grupy to Sefardyjczycy, Mizrachijczycy, Felaszowie. Obok nich jednak żyją także Arabowie, większość to sunnici, chrześcijanie i druzowie, a także beduini.
Wyznanie dominujące w Izraelu to judaim, jednak i tu widać spore podziały. Żydzi dzielą się na tych ortodoksyjnych, ultraortodoksyjnych, świeckich i po prostu przestrzegających tradycji.
Klimat
Izrael jest krajem zróżnicowanym klimatycznie, na jego obszarze można spotkać trzy strefy klimatyczne. W paśmie nizin, w nadmorskim rejonie, panuje ciepły klimat śródziemnomorski. Znajdziemy tu uprawy winogron i oliwek, a także piękne plaże i nadmorskie kurorty. Dalej w części górskiej, panuje klimat umiarkowany, więc pogoda podobna do polskich pór roku. W Dolinie Jordanu natomiast panuje klimat tropikalny, a więc amplituda temperatur jest tu niewielka. Ta specyfika klimatyczna powoduje, że w Izraelu odnotowano zarówno rekordowo wysoką temperaturę na kontynencie azjatyckim ( 53,9 stopni w 1942 roku), jak i najniższą ( -13,7 stopni w 1950roku).
PRZELOTY I POBYT - IZRAEL
Transport
Do Izraela z Polski można dostać się jedynie drogą powietrzną. Samochodem czy autokarem tam nie dojedziemy, ponieważ granice z Syrią i Libanem są zamknięte. Jeśli mamy możliwość zaplanowania podróży na kilka miesięcy wcześniej, to jest spora szansa, że uda nam się kupić już za 250 zł w obie strony. Są to jednak loty rejsowe, nie czarterowe, warto więc pamiętać, że można mieć ze sobą jedynie bagaż podręczny. Coraz częściej można już jednak znaleźć przelot czarterowy do Izraela. Bilety są droższe, ale można ze sobą wziąć wszystko, czego nam trzeba w podróży. Inny sposób na dotarcie do tego kraju to wycieczka autokarowa z Egiptu. Ale taki sposób ma swoją wadę. Program takiej wycieczki jest zawsze tak napięty, że turyści są praktycznie galopem przeganiani po najważniejszych zabytkach. Zobaczymy więc tylko część ważnych rzeczy i to w zasadzie w przelocie.
Jeśli wybierzemy się chociażby na kilka dni, to po samym Izraelu można poruszać się komunikacją miejską, która jest dobrze zorganizowana. Należy pamiętać jednak, że transport publiczny nie kursuje w czasie szabatu, to jest od piątkowego zachodu słońca do sobotniego wieczoru. Wtedy można korzystać z arabskich przewoźników, których szabat nie dotyczy. Połączeń jest mniej, ale można swoje plany do tego dostosować.
Można też wypożyczyć samochód, ale swoją decyzję należy przemyśleć pod kątem tego, gdzie się wybieramy. Na przykład Starą Jerozolimę warto zwiedzać pieszo, ponieważ koszty parkingów i niebywałe korki są nie do zniesienia. Ponadto do wypożyczenia samochodu konieczne jest posiadanie karty kredytowej, a wypożyczający często blokuje na niej bardzo wysoką kaucję, będącą zabezpieczeniem ewentualnych kosztów naprawy. Kaucja może wynosić nawet do 1 tyś. dolarów.
Noclegi
Noclegi w Izraelu nie należą do tanich, zwłaszcza w dobrych hotelach. Można jednak nocować na kwaterach prywatnych, których ceny kształtują się od 40-70 USD/noc. Jednakże w bardzo atrakcyjnych miejscach, gdzie jest duży ruch turystyczny, nawet kwatery osiągają ceny 100 USD/noc. Przy odrobinie szczęścia i przy założeniu, że nie przeszkadza nam pokój wieloosobowy, słaba lokalizacja i brak wygód, jest szansa, że znajdziemy nocleg w hostelu za około 50zł/noc. W Jerozolimie jest popularna wśród Polaków miejscówka, Stary Dom Polski, prowadzony przez siostry elżbietanki, gdzie rodacy mogą nocować za 20-30 USD/noc, ale już z posiłkami. Tu znajdziemy też, w razie problemów, pomoc ambulatoryjną i inną.
ATRAKCJE TURYSTYCZNE - IZRAEL
Betlejem
Miasto jest położone w Judei na zachodnim brzegu Jordanu, 8 km od Jerozolimy. Od roku 1996 Betlejem należy do Autonomii Palestyńskiej, wcześniej przez 28 lat znajdowało się pod okupacją Izraela. Dziś miasteczko otoczone jest murem i pod zaostrzoną kontrolą, ale ponieważ stanowi miejsce kultu narodzin Jezusa Chrystusa, to codziennie przybywają tu tłumy turystów Betlejem pielgrzymów.
Najważniejszym zabytkiem jest właśnie Bazylika Narodzenia Pańskiego, która według wierzeń została wzniesiona nad grotą mającą być miejscem narodzin Jezusa. Sanktuarium jednak przechodziło pod różne wpływy, czczono tam na przykład boga Adonisa za sprawą nakazu cesarza Hadriana. Świątynia była sukcesywnie rozbudowywana i ozdabiana, więc obecnie wygląda zupełnie inaczej niż pierwotne sanktuarium z 323 roku. Sama grota jest niewielka, (12m x 3m) i wyposażona w skromny ołtarz i mozaiki z XII w. kontrolowana jest przez cerkiew grecką i katolików. Za nią znajduje się labirynt innych grot. Bazylika jest na bieżąco udostępniania turystom, poza okresami, kiedy władze wprowadzają zakaz wjazdu do miasta. Najciekawsze wydarzenie to coroczna pasterka w Wigilię Bożego Narodzenia, na którą należy uzyskać zaproszenie w Chrześcijańskim Ośrodku Informacji w Jerozolimie.
Inne zabytki znajdujące się w Betlejem to kościół franciszkański, gdzie znajduje się grota, w której miała znaleźć schronienie Święta Rodzina w drodze do Egiptu, a także Meczet Omara.
Ejlat
Położone najdalej na południe izraelskie miasto, umiejscowione w Zatoce Akaba nad Morzem Czerwonym. To jednocześnie kurort wakacyjny i zarazem ważny port morski i ośrodek przemysłowy. Jeśli ktoś chce znaleźć miejsce pełne dyskotek, knajp i innych rozrywek, to Ejlat jest odpowiednim miejscem. Znajdziemy tu także kilka atrakcji, które są odmienne od zwiedzania wielowiekowych zabytków. Na początek w okolicy portu znajduje się Rafa Delfinów, zatoczka z otwartymi basenami morskimi, gdzie można oglądać delfiny przygotowywane do wypuszczenia na otwarte morze. Odbywają się tu pokazy treningów i karmienia, można za dodatkową opłatą popływać lub ponurkować z delfinami. Nieopodal znajduje się Plaża Koralowa, która sama w sobie nie stanowi ładnego widoku, ale to właśnie tu możne podziwiać w morzu piękne rafy koralowe w rezerwacie przyrody podwodnej. Na południe od tej plaży można zwiedzić Park Morski, niewielki park rozrywki, w którym znajduje się podwodne obserwatorium. Tu bez zanurzania w wodzie można oglądać piękne rafy i ryby żyjące w Morzu Martwym. Inne miejsce to Podwodne Muzeum i Obserwatorium Koralowego Świata, gdzie dodatkową atrakcją jest rejs niewielką łodzią podwodną. Poza tym w Ejlacie znajdziemy wiele wycieczek z użyciem łodzi ze szklanym dnem pozwalającym podglądać podwodny świat. W sumie okolica Plaży Koralowej objęta jest ochroną w ramach Parku Narodowego Coral Beach, gdzie oglądać można podan 100 typów korali i ponad 650 gatunków ryb. Ejlat to także świetne miejsce do uprawiania wszelkich sportów wodnych.
Ein Gedi
To bodajże najczęściej odwiedzane miejsce nad Morzem Martwym. Ein Gedi to jednak nie jest miejscowość, a 6 kilometrowy pas nadbrzeżny obejmujący kilka miasteczek. W tej okolicy znajduje się cztery, całoroczne źródła słodkiej wody, gdzie powstają swoiste oazy bujnej roślinności. Tworzą niezwykły widok pomiędzy wypalonymi słońcem skałami Pustyni Judzkiej. Dla ochrony tych niezwykłych oaz utworzono tu Park Narodowy Ein Gedi.
Góra Kuszenia. Nieopodal Jerycha znajdziemy Górę Kuszenia, gdzie według Ewangelistów miało miejsce kuszenie Jezusa zaraz po chrzcie w Jordanie. W rzeczywistości to góra Gabel Quruntul, skąd rozpościera się piękny widok na dolinę Jordanu i góry Moab. Wschodnie zbocze góry kryje grotę, w której Jezus miał przebywać w czasie 40-dniowego postu. W tej grocie znajduje się kaplica z VI, natomiast oprócz niej znajdziemy wiele innych grot, gdzie przebywali niegdyś mnisi. Na górze znajduje się także klasztor wraz z greckim monastyrem, do którego można dotrzeć kolejką linową.
Góra Oliwna
Od Jerozolimy oddziela ją tylko Dolina Cedronu, a jej nazwa wywodzi się od niegdyś licznych na tym wzniesieniu gajów oliwnych. Góra Oliwna jest świętym miejscem zarówno dla Arabów, jak i dla chrześcijan. Znajdują się tu liczne kościoły, pustelnie i laury, zaś Izraelitom zbocza Góry służą od wieków za cmentarz. Do dziś uważa się pochówek w tym miejscu za wyjątkowe wyróżnienie.
Góra Tabor
Położona na północy Izraela, w Dolnej Galilei, ma wysokość 588 m n.p.m. Dla tradycji chrześcijańskiej to miejsce przemienienia Jezusa. Dla upamiętnienia tego wydarzenia wzniesiono tam Bazylikę Przemienienia Pańskiego oraz grecki monastyr. To samotne wzniesienie jest mocno zalesione, a z powodu wielu pielgrzymek, które tutaj przybywają, wytyczono szlaki turystyczne i objęto górę ochroną w formie Parku Narodowego. Góra Tabor jest często wykorzystywana na potrzeby paralotniarstwa.
Hajfa
To największe miasto na północy Izraela i jednocześnie stolica dystryktu o tej samej nazwie. Leży nad Morzem Śródziemnym w Zatoce Hajfy, stąd też obecność portu przeładunkowego i pasażerskiego. Dla turystów najważniejsza w Hajfie jest znajdująca się w imponujących ogrodach, świątynia bahaistów. Jej złota kopuła widoczna jest z daleka. Nieopodal świątyni znajduje się Ogród Rzeźb, gdzie podziwiać można rzeźby z brązu.
Jerozolima: Nowe Miasto
Nową część Jerozolimy zaczęto budować w XIX wieku. Tu także, poza Starym Miastem, można znaleźć parę ciekawych miejsc do zwiedzania. Na liście takich miejsc znajduje się na przykład muzeum archeologiczne, Biblijny Ogród Zoologiczny czy klasztor Notre Dame. Ten ostatni został zbudowany w 1884 roku dla francuskich pielgrzymów, a jego rozmiary są imponujące. W wyniku działań wojennych budynek nieco ucierpiał, ale został starannie odnowiony. Inaczej wygląda znajdujący się nieopodal ratusz miejski przy Placu Zahal, na którym do dziś widoczne są ślady po kulach. Pozostawiono je na pamiątkę tamtych zdarzeń. Ciekawostką dla turystów jest dzielnica Mea She’arin, gdzie mieszkają ultra ortodoksi. Charakterystyczne są skromne zabudowania i specyficzny ubiór mieszkańców. Mężczyźni są ubrani w czarne surduty i kapelusze, mają duży zarost i długie pejsy. Kobiety muszą mieć zasłonięte ręce i włosy. Odwiedzając tą okolicę należy się odpowiednio ubrać i zachowywać umiar w zachowaniu. Żyjący tu Żydzi nie lubią być traktowani jak atrakcja turystyczna, więc z robieniem zdjęć także należy uważać. Warto tu jednak zawitać, aby obejrzeć kościół etiopski i chociaż trochę poobserwować życie chasydów pozbawione komercji. Z kolei w centrum Jerozolimy warto zajrzeć na targowisko Mahane Yehuda oraz do Muzeum Włoskiej Sztuki Żydowskiej czy do pobliskiego Parku Niepodległości i Wielkiej Synagogi. W Parku Niepodległości znajduje się cmentarz muzułmański z sadzawką Mamila pośrodku oraz Windą Czasu. To wielka atrakcja, gdzie w multimedialnej przestrzeni odbędziemy podróż kolejką w czasie, aż do prehistorii Jerozolimy.
Jerozolima: Stare Miasto
Stolica Izraela to jednocześnie największe miasto w tym kraju. ONZ oraz większość państw nie uznaje jednak Jerozolimy, jako stolicy i dlatego swoje ambasady lokują w Tel Avivie. Jerozolima leży pomiędzy górami Judei, a jego wielowiekowa tradycja przyciąga rzesze turystów. Główny punkt tych odwiedzin to stara część miasta, która jest ważnym ośrodkiem judaizmu, chrześcijaństwa oraz islamu. Całość Starego Miasta Jerozolimy jest wpisana na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Jest otoczone zabytkowymi murami obronnymi, w które wpisana jest także cytadela i 35 baszt oraz siedem czynnych obecnie bram. Stare Miasto jest podzielone na dzielnice:
-Dzielnica Chrześcijańska. Tam znajduje się 40 świętych miejsc ważnych dla chrześcijan. Najważniejszym jest Bazylika Grobu Świętego, znajdująca się w środku dzielnicy. Wokół niej skupione są inne kościoły i klasztory.
-Dzielnica Muzułmańska. To hałaśliwa część, zdominowana przez liczne stragany ustawione na wąskich zabytkowych uliczkach. Najważniejszy punkt to Wzgórze Świątynne z Kopułą na Skale i meczetem Al-Aksa.
-Dzielnica Żydowska. Najbardziej zadbana i najspokojniejsza. Znajdziemy to liczne synagogi oraz Ścianę Płaczu.
-Dzielnica Ormiańska. Skupisko kościołów i klasztorów, niedostępnych dla zwiedzających.
Jerycho
Miasto arabskie, znajdujące się pod administracją Autonomii Palestyńskiej. Jest jednym z najniżej na świecie położonych miast, bo znajduje się około 270 m p.p.m. Jerycho jest także najstarszym miastem świata. Nie stanowi bardzo dużej atrakcji dla turystów, a jedyne atrakcje to ruiny dawnej świetności, np. Pałacu kalifa Hiszama czy pozostałości prymitywnych domów, które jako pierwsze zostały zbudowane według planu geometrycznego.
Jerycho - Sykomora Zacheusza
To drzewo, na które według podań wspiął się dla korzyści celnik Zacheusz, aby stamtąd patrzeć, gdzie przechodzi Jezus. Od tego czasu sykomora jest symbolem spotkań grzesznych ludzi z Jezusem.
Jezioro Galilejskie
Inaczej Jezioro Tyberiadzkie, leżące w Galilei. Jest największym zbiornikiem słodkowodnym w Izraelu, dlatego też stamtąd transportuje się wodę do większości rejonów kraju.
Kafarnaum
Miasto położone nad Jeziorem Galilejskim, miało być świadkiem wielu zdarzeń opisanych w Nowym Testamencie. Dlatego też w roku 1894 ruiny miasta wykupione zostały przez zakon fanciszkański w celu prowadzenia tam prac archeologicznych. Obecnie spora część odkrywki jest dostępna dla zwiedzających, a najciekawsze obiekty to pozostałości domów wielorodzinnych, tzw. insuli.
Synagoga w Kafarnaum. Stanowi największe znalezisko w czasie wykopalisk w tym miejscu. Znajduje się w centralnej części na podwyższeniu. Są to pozostałości Białej Synagogi, zbudowanej z jasnego wapienia. Jednak dotąd nie ustalono precyzyjnie okresu, kiedy wzniesiono synagogę.
Masada
To płaska ogromna góra, na której widnieją ruiny sławnej żydowskiej twierdzy. Masada została wpisana na listę światowego dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego UNESCO. Same ruiny nie są imponujące, ale widoki, jakie rozciągają się ze szczytu warte są zobaczenia. Na Masadę można dostać się kilkoma wytyczonymi szlakami. A wieczorem na zachodniej stronie góry odbywa się pokaz światła i dźwięku.
Morze Martwe
To w zasadzie naturalne sanatorium. Dzięki nasyceniu związkami mineralnymi, woda Morza Martwego mają duże właściwości lecznicze. Natomiast dzięki dużemu zasoleniu woda ma taką gęstość, że pływający samoistnie unosi się na wodzie. W okolicy można natomiast wybrać się do Kumran, gdzie odnaleziono najstarsze zapiski Starego Testamentu na papirusie.
Nazaret
To największe arabskie miasto w kraju, a według Ewangelii miejsce dorastania Jezusa. Z tego powodu Nazaret pełen jest kościołów i klasztorów upamiętniających ten fakt, a także stanowi cel licznych pielgrzymek. Oprócz zabytków sakralnych warto jednak zobaczyć jedną z lepiej zachowanych, starożytną łaźnię.
Pustynia Judzka
Górzysty teren położony we wschodniej części Judei, obecnie podzielony pomiędzy Autonomię Palestyńską i Izrael, zamieszkały przez kilka szczepów Beduinów. Najwyższe wzgórze Pustyni Judzkiej to Hebron.
Rzeka Jordan – Yardenit
Miejscowość Yardenit znajduje w miejscu, gdzie wypływa z Jeziora Galilejskiego rzeka Jordan. W tym miejscu wierni mają możliwość dokonania ponownego chrztu. Jezus co prawda chrzcił wiernych w innym miejscu, jednak w wyniku konfliktu teren ten jest niedostępny. Dlatego Żydzi „przenieśli” miejsce rytualnych chrztów właśnie do Yardenit.
Taba
To miejscowość turystyczna, która znajduje się na terytorium Egiptu. Ze względu na swoje położenie nazywana jest „bramą na Synaj”. W Tabie znajduje się przejście graniczne, gdzie można przejechać do Izraela od strony Egiptu. Jest tu także specjalne przejście graniczne dla turystów udających się statkiem do jordańskiej Akaby.
Church of Heptapegon
Heptapegon to inaczej Tabga, region znajdujący się w Galilei, nad Jeziorem Galilejskim. W Tabga, według Biblii, miało miejsce ogłoszenie ewangelicznych błogosławieństw oraz rozmnożenie chleba. Odkrywki archeologiczne ukazały tu ruiny trzech świątyń bizantyjskich, a najważniejsza z nich to Bazylika Rozmnożenia Chleba, będąca obecnie pod zarządem benedyktynów. Podziwiać tu można mozaiki przedstawiające krajobrazy Delty Nilu. Na ołtarzu natomiast znajdują się mozaiki z motywem czterech chlebów i dwóch ryb, będące obecnie motywem wielu pamiątek z Izraela.
Tel Aviv
Uważany jest za najciekawsze i zarazem najbardziej Europejskie miasto na Bliskim Wschodzie. Znajdziemy tam wspaniałe plaże, ciekawe muzea, komfortowe hotele. Idąc ulicą Rothschilda możemy podziwiać stojące obok siebie szklane wieżowce oraz wille pochodzące z początków istnienia miasta. Możemy udać do dzielnicy Neve Tzedek, niegdyś będącej przedmieściem Jafy. W tej dzielnicy znajdziemy mnóstwo knajp i kawiarenek, można też poobserwować życie izraelskiej bohemy artystycznej. Tel Aviv jest także największym na świecie skupiskiem dużej ilości białych budynków w stylu Bauhaus. Żydzi, twórcy tego niemieckiego stylu dotarli tu, kiedy Hitler uznał ten trend za niezgodny z ideologią III Rzeszy. Ilość domów i ich wartość oraz ponadczasowy charakter spowodowały, że zostały wpisane na listę UNESCO.
Ściana Płaczu
To jedyna zachowana część Świątyni Jerozolimskiej, obecnie wpisana w później wybudowaną świątynię Moria. Stanowi najświętsze miejsce wyznawców judaizmu.
Wiszące ogrody Bahai w Hajfie
Dziewiętnaście ogrodów tarasowych rozciągających się na Górze Karmel obok mauzoleum Baba. W roku 2008 zostały wpisane na listę UNESCO, a ponadto określane są jako ósmy cud świata.
Grób w Ogrodzie
To grota, znajdująca się w Jerozolimie, którą oficjalnie uznają jako autentyczny grób Jezusa, zarówno protestanci, anglikanie, jak i mormoni.
Bazylika Grobu Świętego
To z kolei miejsce uznawane przez większość świata chrześcijańskiego za domniemaną lokalizację grobu Chrystusa. Dlatego też postawiono tu przed wiekami Bazylikę, w której znajduje się pięć ostatnich stacji drogi krzyżowej. Nieopodal znajdziemy także Golgotę, skałę gdzie wbito krzyż, na którym ukrzyżowano Jezusa.
Wzgórze Świątynne
Znajduje się we wschodniej części Jerozolimy. Jest to największy na świecie obszar sakralny. W starożytności znajdowała się tu Świątynia Jerozolimska, a obecnie jest to muzułmańskie święte miejsce, gdzie znajduje się meczet Al-Aksa.
Herodion
Forteca oddalona o 11 km od Jerozolimy, niedaleko Betlejem na Pustyni Judzkiej. Ten ufortyfikowany pałac został zbudowany został przez króla Heroda Wielkiego na planie koła.
Megiddo
To bodajże najbardziej imponujące stanowisko archeologiczne w Izraelu. Znajduje się na terenie Parku Narodowego na wzgórzu Tel Megiddo i zostało wciągnięte na listę UNESCO. Znajduje się tam muzeum z makietą przedstawiającą dawny wygląd miast Chasor i Beer Szewy oraz prezentacją multimedialną. Sporym zainteresowaniem zwiedzających cieszy cię podziemny tunel.
Kumran
W tym miejscu dokonano wyjątkowego znaleziska. Odnaleziono tu, schowane w skale, zwoje papirusa zawierające najstarsze z dotąd znanych zapiski fragmentów Pisma Świętego.
Jafa
Dziś jest częścią Tel Avivu, ale nie zawsze tak było, dlatego też opisywana jest do dziś jako osobna miejscowość. I nic dziwnego, jest starsza od Tel Avivu o bagatela kilka tysięcy lat, a jej wygląd jest zupełnie odmienny od tego nowoczesnego miasta. Tam też przyjeżdża mnóstwo wycieczek, aby zobaczyć starówkę, i zabytkowy port, a także znaleźć się na wyjątkowo barwnym targowisku, gdzie kupić można dosłownie wszystko.
Akka
To największe na świecie miejsce wyznawców bahaizmu. Znajdują się tam potężne fortyfikacje z cytadelą i wieżami obronnymi oraz podziemne miasto Krzyżowców. Warta zobaczenia jest także synagoga i kaplica grobowa Baha Allacha stanowiąca dla bahaizmu święte miejsce. Akka to także miasto, którego historia sięga epoki brązu. To jedyne miasto w Izraelu, które jest dwukrotnie wpisane na listę UNESCO. Raz, ze względu na zabytkową zabudowę, a drugi raz ze względu na świątynię bahaizmu.
Góra Syjon
Wzgórze w Jerozolimie, na którym według przekazu biblijnego, Dawid zdobył twierdzę Jebuzydów i umieścił tam Arkę Przymierza. Na szczyt można dostać się od strony Starej Jerozolimy. Podziwiać tam można Wieczernik, miejsce ostatniej wieczerzy Jezusa z apostołami, symboliczny grób Dawida, klasztor Zaśnięcia Marii Panny. Ciekawostką jest, że na tutejszym cmentarzu spoczął, zgodnie z jego życzeniem, Oskar Schindler.
Brama Damasceńska
Jedna z bram pozwalająca wejść poza mury Starej Jerozolimy. Ta mocno ufortyfikowana brama, służyła niegdyś jedynie pielgrzymom i znakomitym gościom. Obecnie otwarta jest dla ruchu turystycznego i wiedzie do Dzielnicy Chrześcijańskiej i Muzułmańskiej. Jej nazwa pochodzi od fakty, że wychodzący tą bramą podróżni kierowali się do Damaszku.
HOTELE W IZRAELU
W okolicy znajduje się wiele godnych polecenia obiektów oferujących zakwaterowanie.
KLIKNIJ I ZAREZERWUJ NOCLEG
INNE INFORMACJE - IZRAEL
Izrael w 6 dni - moja relacja z pobyt w Izraelu
Na początku Września 2013 roku wyruszyłem w kilkudniową podróż do Izraela i Jordanii. Stacjonowałem w tamtym czasie w Dahabie (Egipt), gdzie pracowałem jako instruktor windsurfingu i kitesurfingu. Niestety, ze względu na zamieszki, jakie miały w tamtym czasie miejsce, Egipt całkowicie opustoszał. Nie było dla kogo pracować. Pierwotnie miałem zostać do Listopada. Plany jednak zmieniły się diametralnie i postanowiłem, że zanim wrócę do domu, koniecznie muszę zwiedzić sąsiednie 2 słynne kraje. Izrael zwiedzałem samotnie przez 6 dni. Kolejne 2 dni spędziłem w Jordanii, odwiedzając wpierw niezapomnianą pustynie Wadi Rum, a potem słynną Petrę, wpisaną na listę cudów świata.
Rok wcześniej, gdy przebywałem w Egipcie, nie zdecydowałem się wyjechać do Izraela, ze względu na obawy iż zostanę eksmitowany z powodu nieważnej wizy. Ważność wizy trwa 4 tygodnie. Po utracie ważności, mamy jeszcze około 2 tygodni na wylot z kraju, bez jakiejkolwiek kary. Potem niestety musimy liczyć się z tym, iż zapłacimy karę w wysokości ok. 160 funtów egipskich, czyli około 70-80zł. Będziemy mieć również problem z lotem powrotnym, w przypadku lotu charterowego. Nie puszczą nas na granicy. Lepiej od razu zaopatrzeć się w bilet rejsowy do Frankfurtu w Niemczech i stamtąd charterem do Polski. Wiem co mówię, ponieważ w 2012 roku straciłem bilet i musiałem koczować 48h na lotnisku, czekając na lot rejsowy, który zakupiła w Polsce moja rodzina.
Wracając do tematu. Pojechałem do Taby. Autobusem z Dahabu około 2-2,5h drogi. Byłem jedyną osobą przekraczającą tam granicę. Egipcjanie pytali mnie, czemu ja jeszcze nie w swoim kraju. Na granicy Izraelskiej trzeba przygotować się na dokładną kontrolę naszego bagażu.
Wcześniej planowałem kupić wycieczkę za około 700zł. Dwudniowa wycieczka: Izrael + Petra w Jordanii. Nie udało się zebrać nawet 1 pełnego autokaru na całym Synaju. Współpracowały ze sobę wszystkie lokalne biura podróży i zebrano tylko połowę osób. Odwołano wyjazd. Na moje szczęście. Chciałem bezpieczniej przekroczyć granicę- z całą grupą. W razie problemów ktoś mógłby mi pomóc. Po 2 dniach chciałem zostać w Izraelu i dalej zwiedzać. I dobrze, że się stało jak się stało. Zaoszczędziłem pieniądze, które później mogłem w znacznie bardziej efektywny sposób wydać. Również obawy okazały się niepotrzebne. Wszystko przebiegło bez problemów. Około 40 minut spędzonych na granicy, w celu kontroli, uiszczenia opłaty za nieważną wizę egipską oraz dokonania zakupu wizy izraelskiej w cenie około 30 dolarów.
Eilat
Przekroczyłem granicę i znalazłem się w Eilat. Do kurortu było jeszcze 10km. Ze względu na chęć zaoszczędzenia pieniędzy, nie skorzystałem z taxówki i bardzo dobrze. Piechotą zdrowiej, a przy okazji zobaczyłem ciekawe miejsca:) Nie ominął mnie dzięki temu najbardziej znany spot wind/kite w Izraelu, który znajduje się właśnie w Eilat.
Po około 3h marszu, dotarłem do centrum miasta. Eilat to jedyny kurort izraelski nad Morzem Czerwonym. Plaża ma około 1-2 km długości. Nie jest zbyt szeroka. Tuż przy plaży znajduje się kilka hoteli. W samym Eilat znajduje się sporo znanych marek hoteli, w których można zamieszkać. Niekoniecznie przy plaży. Znajduje się tam nawet małe lotnisko.
Pozwiedzałem trochę miasto i pod wieczór skierowałem się na Dworzec Centralny Znajduje się on około 500 m od wybrzeża. Uciekł mi dosłownie sprzed nosa, autobus do Tel Avivu - stolicy Izraela. Musiałem poczekać około 2h na kolejny, ostatni już tamtego dnia. Następny był dopiero nad ranem. Udało się - około 22.00 wsiadłem.
Tel Aviv
Podróż trwała 4h. Dotarłem około 2:00 w nocy. Byłem zmęczony i chciałem jak najszybciej dostać się do centrum miasta albo w okolice plaży. Taksówkarze powiedzieli, że o tej porze nic nie jeździ. Zaproponowali niezbyt tanią podwózkę:P Dobrze, że nie skorzystałem. Okazało się, że o tej porze nie jeździły żadne miejskie busy - regularne linie. Jeździły natomiast busy prywatne i za parę groszy dotarłem w okolice plaży:) Cóż robić o tej porze? Środek nocy, drogie noclegi w stolicy. Postanowiłem przejść się wzdłuż plaży i znaleźć przyjemne miejsce, gdzie mógłbym chwilę pospać. Znalazłem takowe. Położyłem się. Nie wziąłem jednak pod uwagę faktu, że noce w Izraelu nie będą tak gorące jak w Egipcie. Tam już pojawiły się chmury, a bardziej wilgotny klimat sprawiał, że nocą temperatura spadała do około 20 stopni. Nie miałem czym się przykryć. Koło 5:00 trochę przymarzałem. Jednak atmosferę podgrzewała pewna para, która postanowiła uprawiać sex wśród składowiska leżaków na plaży. Około 40 m ode mnie:) Więcej nie opowiadam:P Zachowam szczegóły dla siebie:)
Kiedy już wzeszło słońce, a mój organizm trochę wyziębł, postanowiłem przejść się i pozwiedzać okolicę:) Moim oczom ukazała się wspaniała promenada, a tuż obok piękna, piaszczysta plaża. Super widoki. No i pełno zieleni - całkowite przeciwieństwo Egiptu. Doszedłem na sam koniec Tel Avivu, gdzie w oddali widać było już kolejne wielkie miasto. Po drodze, zjadłem śniadanie w lokalnej knajpie. Zamówiłem bardzo ciekawe ichniejsze danie, zjadłem i postanowiłem wracać do centrum.
W pewnym momencie, moim oczom ukazał się widok surferów na wodzie. Muszę przyznać, iż mają tam super warunki do surfowania. Bardzo regularne, 2-3m fale. Podobno na plaży w Tel Avivie rok rocznie traci życie sporo kąpiących się. Ponoć w wodzie są silne prądy. Z godziny na godzinę surferów przybywało. Wyglądało to tak, jakby surfowali wszyscy. Starsi i młodsi. Wspaniały widok. Znalazłem miejsce, gdzie chwilę odpocząłem, wziąłem prysznic na plaży - ogólnodostępny. Przekąpałem się chwilkę w morzu. Woda była bardzo ciepła. Porównywalna z Egiptem i Morzem Czerwonym. Wysuszyłem się, spakowałem i w drogę.
Zawitałem do lokalnego centrum informacyjnego. Dowiedziałem się, o ciekawych miejscach do zwiedzania w stolicy oraz o najważniejszych wydarzeniach najbliższych dni. Bardzo miła Pani, poinformowała mnie, że w najbliższych dniach Izrael będzie świętował Nowy Rok. Tak - tam kiedy indziej jest Sylwester:P Dodała, że to ostatni dzwonek, by pojechać gdzieś dalej, gdyż następnego dnia wszystko już będzie pozamykane.
Pochodziłem sobie jeszcze trochę po mieście, bardziej już w jego wewnętrznych częściach. Było bardzo miło, przyjemnie. Doszedłem w końcu do Dworca Centralnego, tym razem kolejowego. Chciałem jeszcze zobaczyć Hajfę, zanim pojadę dalej do Jerozolimy. Niestety, najbliższy pociąg odjeżdżał zbyt późno. Nie zdążyłbym nic zobaczyć, gdyż o 18-19 odjeżdżał pociąg powrotny. Biegiem skierowałem się na sąsiedni dworzec autobusowy i tam udało mi się złapać busa. I suma sumarum wyszedłem na tym gorzej, gdyż trafiłem na wyjątkowe korki, spowodowane albo przez wypadek albo przez tłum wracający z pracy by świętować. Już nie pamiętam dokładnie. Wiem, że przyjechałem później niż pociag, który wyruszył 50 minut po nas.
Hajfa
Miałem więc tylko 2 godziny czasu na miejscu, by zaprzyjaźnić się z tym nadmorskim kurortem. Przeszedłem się promenadą wzduż morza. Tam podobnie jak w Tel Avivie spotkałem wielu surferów, super fale i kilka otwartych siłowni na plaży - ten trend dopiero pojawia się u nas w Polsce. Ludzi dbają tam o zdrowie fizyczne. Przecież w Izraelu wszyscy bez wyjątku muszą odbyć służbę wojskową. Nawet kobiety. Na centrum miasta, nie starczyło już czasu. Musiałem wracać, by nie utknąć w Hajfie na dobre:) Podsumowując, kurort jak kurort - niczym się nie wyróżniał. Widziałem tam jeden duży piętrowy hotel oraz sporo ludzi na plaży.
Wróciłem z powrotem do Tel Avivu. Tym razem pociągiem. Wysiadłem trochę wcześniej niż trzeba, przez co miałem parę kilometrów do przejścia z powrotem na przystanek autokarowy. Ale wszystko ma swój sens. Zobaczyłem nowe miejsca w mieście. Ciekawostką była dzielnica biednych, gdzie były setki namiotów, a obok wieżowiec. To pokazuje, że również w stolicy Izraela są spore różnice społeczne.
Doszedłem w końcu na dworzec autokarowy, gdzie akurat czekał na odjazd autobus do Jerozolimy. Wsiadłem i ruszyłem w dalszą podróż. Około 1,5 h drogi i byłem na miejscu. Okazało się jednak, że przystanek, na którym wysiadałem, znajdował się na obrzeżach miasta. Zatrzymałem taksówkarza, który zamiast odpowiedzieć na moje pytanie, kazał wsiąść, gdyż nie mógł stawać na przystanku dla autobusów. Wsiadłem, ale ostrzegłem, że nie mam pieniędzy. Chciałem tylko dowiedzieć się, w którym kierunku iść. Kierowca nie był zbyt skory, by udzielić odpowiedzi. Wypuścić też mnie nie chciał. Bardzo mi to przypominało sytuację z Sharm el sheikh, gdzie taksówkarz również nie chciał się zatrzymać i otworzyć drzwi. Wcale nie było mi wtedy do śmiechu. 2 minuty jazdy i taksi w końcu zatrzymało się. Kierowca wskazał na mury Starego miasta i życzył miłego pobytu. Jakież było wtedy moje zdziwienie. Okazało się, że taksówkarz chciał mnie od razu zawieźć do miejsca docelowego. Gorąco podziękowałem i pożegnałem się.
W tym miejscu, chciałem nadmienić, iż zanim wyruszyłem w podróż do Izraela, skonsultowałem się z polską rezydentką w Egipcie. Często pracowała jako przewodnik po Izraelu i Jordanii. Przekazała mi cenne informacje i pożyczyła przewodniki. Skierowała mnie do hostelu położonego w pobliżu jednej z głównych bram. Po paru chwilach poszukiwań, udało mi się znaleźć lokal. I było tak jak opowiadała rezydentka. Miła obsługa, dobra cena, czysto schludnie. Hostel oferował zakwaterowanie w pokojach lub tańszą opcję noclegu na dachu budynku.
Jerozolima
Następnego dnia, z samego rana, postanowiłem pozwiedzać trochę Stare Miasto. Jednocześnie chciałem odwiedzić lokalne biuro podróży, w którym mógłbym dowiedzieć się kilku cennych informacji. Do biura dotarłem. Dowiedziałem się tam jednak, że spóźniłem się na wycieczkę z przewodnikiem po Starym mieście. Następna wycieczka odbywała się po południu i pokazywała trochę inne miejsca.
Betlejem - Palestyna
Do miejsca narodzenia Pana Jezusa wyruszyłem wieczorem. Dojazd trwa około 30 minut busem. Autobus przekracza granicę z Palestyną. Od dworca autobusowego należy przejść piechotą około 10 minut przez nową część miasta Betlejem. Jest to na tyle nowoczesne miasto, że znajduje się tam znana wszystkim restauracja KFC :) Sam kościół nie robi z zewnątrz wrażenia. Ciekawe jest samo wejście, bowiem wchodzimy przez otwór w skale. Środek kościoła jest dosyć ubogi. Z prawej strony stoi kolejka do bocznego ołtarza i wejścia do malutkiej groty, znajdującej się poniżej - miejsca narodzin Jezusa. Schodzimy krótkimi schodkami. Nie pamiętam już dlaczego, ale udało mi się wejść od strony głównego ołtarza. Ksiądz wpuszczał niektóre osoby od strony wyjścia. Udało mi się właśnie tamtędy dostać. Każdy miał dosłownie kilka chwil, by móc napawać się miejscem świętym. Ludzie wchodzili, klękali, całowali i wychodzili. Niektórzy płakali z emocji. Nie miałem zbyt dużo czasu na pozostanie w Betlejem. Musiałem zdążyć na ostatni lub jeden z ostatnich autobusów powrotnych. Pamiętam jeszcze, że kawałeczek dalej od kościoła Narodzenia Jezusa Chrystusa, znajdował się jeszcze inny kościół, przeznaczony do zwiedzania. Lecz tego dnia był zamknięty.
Ein Gedi
Ein Gedi - mała miejscowość położona tuż nad Morzem Martwym. Najbardziej znane kąpielisko. W pobliżu znajduj się Kibuc. Dojechać można bezpośrednio z Jerozolimy. Ja wcześniej pojechałem dalej, aż do Masady (Mosad). Miejsce, gdzie dawno dawno temu zginęło wiele rodzin izraelskich. Z filmu prezentującego Masadę, który miałem okazję obejrzeć tuż przed wjazdem na górę, wynikało iż przez lata miejsce to uchodziło za niemożliwe do zdobycia. Aż do czasu najazdu przez Rzymian. Masada to olbrzymia i prawdopodobnie najwyższa góra położona nad Morzem Martwym. Można na nią wspinać się w okresie letnim tylko z rana do godziny 10 lub 12. Potem władze twierdzą, że jest za gorąco na wspinaczkę. Cóż, nad Morzem Martwym, które jest najniżej położonym punktem na Ziemi (prawie 0,5 km poniżej poziomu Morza), we Wrześniu, temperatura dochodziła do 40 stopni w cieniu. Proszę do tego dodać brak wiatru oraz wysoką wilgotność powietrza.....jest jak w piekle:P A w okresie Czerwiec - Sierpień??? Lepiej sobie tego nie wyobrażać:) A tak na serio nie było wcale źle. Wejść nie dało rady - musiałem zapłacić około 70 zł za wjazd kolejką na górę. Natomiast nie mogłem sobie odmówić zejścia i podziwiania tych cudowynych widoków. A widoki proszę Państwa są niezapomniane. Na mnie zawsze wywiera wrażenie miejsce, gdzie tuż nad morzem, wyrastają góry. I tak jest właśnie w Masadzie, czy egipskim Dahabie na Półwyspie Synaj. Na górze prócz widoków, czekają na nas pozostałości - ruiny sprzed setek lat. Mosad - izraelskie służby wojskowe, zawdzięczają swoją nazwę własnie Masadzie. Podobno właśnie tam na górze, nowi żołnierze składają przysięgę, że "Masada nigdy więcej nie upadnie".
Od zawsze byłem ciekaw Morza Martwego. Już w podstawówce kolega opowiadał, że można leżeć w wodzie i czytać ksiażkę. I rzeczywiście tak było. Nawet mogłem chodzić po wodzie w pionie, będąc zanużonym do wysokości klatki piersiowej. Ale uwaga. Lokalesi mówili, iż wiele osób bagatelizuje niebezpieczeństwo. Otóż podobno osoby, które nie potrafią pływać wpław, utopią się w Morzu Martwym. Nie wiem, nie sprawdzałem, umiem pływać. Coś w tym może jednak być. Więc nazwa "Martwe" może nawiązywać nie tylko do faktu, iż żaden organizm nie przeżyje w takich warunkach, ale również do osób, które w nim utonęły. Jeszcze jedna myśl nasunęła mi się w trakcie. Może Jezus Chrystus chodził po Morzu Martwym, a nie Jeziorze Galilejskim? I wcale to nie był cud? Pozostawiam pytanie otwartym. Miałem okazję kąpać się w Jeziorze Galilejskim i muszę przyznać, że w przeciwieństwie do Morza Martwego, tam chodzenie po wodzie byłoby niebywałym cudem.
Uwaga. Każda, nawet najdrobniejsza rana, niewidoczna dla Was (szczególnie w miejscach intymnych) będzie piekła w Morzu Martwym, a także po wyjściu z niego. Na miejscu są prysznice. Można się wykąpać. Jest również wiele leżaków. Sam brzeg jest kamienisty. Klapki są bardzo przydatne. Woda przypomina gęstą maź - jest mocno oleista. Z Ein Gedi pojechałem autobusem do Eilat, gdzie spędziłem noc, po której z samego rana przekroczyłem granicę z Jordanią i udałem się w dalszą podróż.
Góra Kuszenia - w Palestynie
Pojechałem busikiem z filipińską rodziną, która udawała się do Ein Gedi. Kierowca wpierw odwiózł ich, a potem mnie. Wjechaliśmy na terytorium Palestyny, do najstarszego na świecie miasta - Jerycha. Po starożytnym mieście prawie nic nie zostało. Odwiedziłem wykopaliska, ale tak naprawdę, to zbyt wiele do oglądania nie ma. Zboczyłem trochę z drogi, by coś zobaczyć i nie wiem, czy ktoś specjalnie, czy całkiem przypadkiem, ale nagle za wzniesienia ruszyły na mnie 3 krwiożercze psy. Chyba to był mój rekord w biegu na 100m. Omal nie zabiłem się, zbiegając z góry. Obawiałem się o rzeczy, które w trakcie sprintu mogłyby wypaść z kieszeni. Na szczęście psiaki przestały mnie gonić po około 100 metrach....taka była chyba kara za złamanie regulaminu - nieprzestrzegania prośby o niezbaczanie z trasy:)
W pobliżu miasta Jerycho, położona jest góra Kuszenia, na której według Biblii Szatan kusił Jezusa, będącego wtedy w trakcie 40 dniowej pielgrzymki. Wspinaczka trwa około 25 minut. Polecam zabrać ze sobą wodę - wszędzie, gdzie będziecie się wspinać. W okresie letnim (a byłem dopiero we Wrześniu) jest naprawdę bardzo ciepło. Choć noce nie należały już do najcieplejszych. W Egipcie było zdecydowanie cieplej po zachodzie słońca. Wspinamy się na górę, gdzie zbudowano kościół upamiętniający wydarzenie biblijne. Czekamy w kolejce, by wejść po schodach do małej komnaty, gdzie miało miejsce spotkanie Jezusa z Szatanem. Potem możemy wyjść na balkon, by podziwiać widoki. Szkoda, że nie można było wejśc na szczyt góry. To by było coś. Ale nie można mieć wszystkiego. Po zejściu z góry, udałem się piechotą do miasta Jerycho. Po drodze, całkiem przypadkiem, nie wiedząc co tak naprawdę mam zwiedzać w Jerychu natrafiłem na wykopaliska. Tablica informowała o pozostałościach starożytnego miasta. Tyle tylko, że po tym starożytnym mieście prawie nic nie zostało. Zbyt wiele do oglądania nie ma. Zboczyłem trochę z drogi, by coś zobaczyć i nie wiem, czy ktoś specjalnie, czy całkiem przypadkiem, ale nagle za wzniesienia ruszyły na mnie 3 krwiożercze psy. Chyba to był mój rekord w biegu na 100m. Omal nie zabiłem się, zbiegając z góry. Obawiałem się o rzeczy, które w trakcie sprintu mogłyby wypaść z kieszeni. Na szczęście psiaki przestały mnie gonić po około 100 metrach....taka była chyba kara za złamanie regulaminu - nieprzestrzegania prośby o niezbaczanie z trasy:)
CIĄG DALSZY NASTĄPI.....................