Przewodniki
CHORWACJA-PULA, MURTER, ZADAR, KORNATI, MAŁY LOSINJ-PRZEWODNIK ŻEGLARSKI
PRZEWODNIK ŻEGLARSKI - CHORWACJA - PULA - MURTER - ZADAR - KORNATI - MAŁY LOSINIJ
Tydzień na katamaranie – Chorwacja
Pula, Murter, Zadar, Kornati, Mały Losinj
Pływanie katamaranem to trochę inna forma żeglarstwa niż jest to w przypadku pływania jachtem. Ponieważ katamaran jest mniej popularny, w przeświadczeniu wielu, jest bardziej egzotyczny. Jak dla nas, steruje się nim łatwiej, jest zwrotniejszy, jest też bardziej stabilny na większych falach. Katamaran mknie szybciej po wodzie, w dodatku jest bezpieczniejszy. Jeśli coś się stanie na wodzie, dojdzie do wywrotki, katamaran w przeciwieństwie do jachtu, nigdy nie zatonie. Pomijając jednak tę kwestię, ponieważ wbrew obiegowej opinii, katamarany wcale nie są takie wywrotne, skupmy się na zaletach. Na katamaranie mniej buja, bo jest stabilniejszy na wodzie. Jest na nich również zdecydowanie wygodniej niż na jachtach ponieważ jest więcej przestrzeni użytkowej. To dlatego, wybraliśmy tym razem czarter katamarana.
Pula
Naszą wyprawę katamaranem rozpoczynamy z Puli. Jest to miasto położone na siedmiu wzgórzach, na półwyspie Istria. Położona jest nad głęboką zatoką, która jest otoczona przez małe wyspy. Historia miasta rozpoczyna się około V w. p.n.e. Od 43 roku naszej ery, zajęta przez Rzymian, jako kolonia, stała się ważnym punktem administracyjno-handlowym. To z tego okresu pochodzi najwięcej zachowanych zabytkowych budowli min. Amfiteatr, łuk triumfalny, świątynia Augusta. Po upadku Cesarstwa Rzymskiego, Pula włączona została do Bizancjum. Następnie oddawać hołd musiało Wenecji a wskutek buntu, zostało splądrowane. Świetność odzyskało dopiero w XIX wieku, po licznych trudnych chwilach. W tym okresie jednak zaczęło w końcu rozrastać się, unowocześniać. Dziś jest to niezwykła perełka dla turystów. Spacerować po mieście można godzinami, stale odkrywając coś ciekawego.
Ostatecznie jednak odbieramy katamaran i po krótkim zaokrętowaniu, wychodzimy z portu.
Murter
Pierwszym naszym przystankiem jest wyspa Murter. Jest ona od kontynentu oddzielona kanałem żeglugowym, jednak w Tisno jest most, który łączy Murter ze stałym lądem. Samą wyspę podziwiamy głównie z morza. Jest porośnięta lasami, brzeg jest miejscami kamienisty, miejscami kusi pięknymi plażami. Zatrzymujemy się przy brzegu, trochę łowiąc, trochę pływając lub opalając się na kadłubie. Spędzamy tu pierwsza noc. Śpi się rewelacyjnie a wczesnym rankiem bierzemy kurs na Zadar.
Zadar
Miasto Zadar często stawiane jest na równi z Dubrownikiem czy Wenecją. Pierwsze wzmianki o tym miejscu pochodzą z IV w p.n.e. Jednak swą świetność osiągnęło pod wpływami Cesarstwa Rzymskiego. Wtedy też powstały mury obronne, baszty, a także świątynie, bazyliki, amfiteatr, akwedukt. Dziś można podziwiać ruiny rzymskich budowli a także wiele zabytków z późniejszego okresu. Warte odwiedzenia, o czym przekonaliśmy się osobiście, jest Muzeum Archeologiczne. Jego główne zbiory pochodzą z czasów starożytnych oraz średniowiecza. Zadar Zwiedzamy przez dwa dni. Zauroczyło nas nie tylko miasto, ale również sam pobyt w porcie. Za katamaran płaci się podwójnie ponieważ zajmuje dwa razy tyle miejsca co jacht, ale miasto i atrakcje portu są warte tego. Ostatecznie, wczesnym rankiem, wychodzimy z portu, kierując się na południe, na Kornati.
Kornati
Jest to archipelag składający się z około 147 wysp, ma w przybliżeniu powierzchnię 320 km2. Na archipelagu znajdują się jedynie sezonowe domki, chociaż niektóre źródła podają, że mieszka tu na stałe kilka osób. Ze względu na swoje walory krajobrazowe, florę i faunę, część archipelagu Kornati zajmuje obecnie Park Narodowy. To chroni środowisko naturalne wysp oraz powstrzymało ich zabudowę. Z prawdziwą przyjemnością żeglujemy wzdłuż archipelagu, unikając jedynie wąskich przesmyków, w których katamaranem naprawdę trudno się manewruje. Nawet w szerszych miejscach bowiem wymaga to ogromnej wprawy. Przyjemnie jest jednak zatrzymywać się w pobliżu brzegu, by wędkować, kąpać się w morzu czy wygrzewać na plaży.
Mały Losinj
Zawijamy do portu w Małym Losinj na wyspie Losinj. Jest malowniczy a my w dodatku musimy uzupełnić prowiant oraz wodę, by ruszyć już w drogę powrotną. Domki stoją tu prawie nad samą wodą, jakby chciała w nią wpaść. Warto zejść tu na ląd i bliżej poznać miasto i jego mieszkańców. My decydujemy się na nocleg i dopiero rankiem wychodzimy z portu kierując się z powrotem na Pulę.
Droga powrotna
Nie śpiesznie zbliżamy się do Puli, Czasem przystając by powędkować. Ryba przyrządzana na morzu smakuje niesamowicie, rozkoszujemy się tym. Nie zawijamy już do portów. Zalety żeglowania katamaranem są ogromne, jednak niestety są również ogromne opłaty portowe. Dlatego w drodze powrotnej wolimy zaoszczędzić. Ostatecznie wracamy do Puli i oddajemy katamaran. Jeszcze kupno ostatnich pamiątek i do domu.
HOTELE - PULA - CHORWACJA
W okolicy znajduje się wiele godnych polecenia obiektów oferujących zakwaterowanie.