Newsy
TAKLOWANIE PĘDNIKA - jak poprawnie złożyć pędnik - montaż żagla - jak roztaklować - nauka- szkolenie
TAKLOWANIE PĘDNIKA - jak poprawnie złożyć pędnik - montaż żagla - jak roztaklować - nauka - kurs - szkolenie
Jeśli chcesz dowiedzieć się jakie są najczęstsze błędy we wszystkich omawianych przeze mnie manewrach windsurfingowych, kliknij w poniższą grafikę. Zostaniesz przeniesiony na dedykowana stronę www, gdzie otrzymasz informację, jak ściagnąć darmowy ebook zatytułowany "Omówienie błędów początkujących i zaawansowanych windsurferów - jak szybko i skutecznie stać się lepszym windsurferem".
Taklowanie pędnika
Proces taklowania, czyli składania pędnika, rozpoczynamy od wyjęcia wszystkich części składowych z pokrowców.
Pędnik składa się z żagla, masztu, bomu, przedłużki.
Żagiel
Na pierwszy rzut zajmijmy się żaglem.
Wysuwamy żagiel z pokrowca w poprzek wiejącego wiatru.
Odpinamy specjalną blokadę i rozkładamy cały żagiel, ustawiając się plecami do wiatru. To oznacza, że żagiel rozwijamy z wiatrem. Najlepiej by kieszeń masztowa, była z naszej prawej strony. Łatwiej jest taklować pędnik na prawym halsie.
Maszt
Ok. Mamy to. Następnie idziemy po maszt. Łączymy jego dwie połowy. W miejscu łączenia, najlepiej jest nakleić taśmę, która uniemożliwi gromadzenie się brudu w tym miejscu, co mogłoby w przyszłości sprawić trudności przy rozdzielaniu masztu na dwie części.
Kolejny etap to włożenie masztu do kieszenie masztowej. Rozpoczynamy od włożenia górnej części masztu do dolnej części kieszeni masztowej.
Maszt wkładamy zgodnie z kierunkiem wiejącego wiatru.
Teraz będzie trochę żmudnej pracy. Będziemy musieli naciągać żagiel na maszt. Powolutku, delikatnie, etapami. Przesuwamy żagiel w dół masztu. Nawlekamy żagiel na maszt.
Jeśli nam się to już uda, przechodzimy do sprawdzenia parametrów żagla i masztu.
Jak możecie właśnie zauważyć, na każdym żaglu zapisana jest jego powierzchnia (tutaj 4.8 m kwadratowego), długość kieszeni masztowej 412 cm, długość bomu 158 cm oraz odpowiedni maszt jaki powinien zostać użyty, czyli taki o długości 400 cm, najlepiej RDM. Czasem wskazana jest również długość stosowanej przedłużki.
Tutaj z kolei, pokazuję maszt, na którym również znajdziecie odpowiednie oznaczenia tj. długość masztu (400 cm), rodzaj masztu RDM, czyli o zredukowanej średnicy, oraz IMCS 19, czyli sztywność masztu – tj. jak mocno maszt będzie się uginał pod obciążeniem.
W tym fragmencie pokazuję bom, na którego powierzchni możecie odczytać zakres długości. Pokazany bom ma zakres regulacji od 140 do 190 cm. Za pomocą otwieranych i zamykanych klipsów, możemy dowolnie zmieniać długość bomu w ramach podanego zakresu.
Ważnym elementem składowym całości jest przedłużka. Na przedłużce mamy zaznaczone odpowiednie długości. W konkretnie wybranym miejscu ustawiamy blokadę. Do przedłużki musimy mieć zamocowaną odpowiednio długą linkę, która posłuży nam do naciągania żagla po maszcie.
Jaką długość przedłużki wybrać? Wpierw patrzymy jakiej długości mamy maszt i jaką długość ma kieszeń masztowa. W moim przypadku długość kieszeni masztowej wynosi 412 cm. Teoretycznie przedłużka powinna być ustawiona na dodatkowe 12 cm, ale ja zawsze ustawiam sobie trochę cm więcej. W każdym momencie mogę skorygować ustawienie blokady na przedłużce.
Przed włożeniem przedłużki sprawdzamy czy przypadkiem w maszcie nie znajduje się piasek. W razie czego oczyszczamy wnętrze masztu lub oczyszczamy przedłużkę.
Wkładamy przedłużkę do masztu. Przyciągamy maksymalnie żagiel do stopy masztu. Jak możecie zauważyć stopa masztu oraz żagiel, wyposażone są w specjalne rolki, których zadaniem jest zapobieganie krzyżowania się linek. Musimy przełożyć linkę halsową przez wszystkie rolki w taki sposób, aby linki nie krzyżowały się, co uniemożliwiłoby nam wybranie żagla po maszcie.
Możemy np. zacząć od kółeczka znajdującego się bliżej masztu. Przekładamy linkę od spodu. Następnie kierujemy ją ponownie do stopy masztu itd.
Po przewleczeniu linki przez bloczki, mocno naciągamy żagiel po maszcie.
Możemy pomóc sobie opierając piętę o stopę masztu i ciągnąc linki całym ciężarem ciała, plecy proste. Jeśli nie mamy siły, bolą nas dłonie, możemy skorzystać ze specjalnej knagi do wybierania, mocnego śrubokrętu, z haka pasa trapezowego, ewentualnie innej przedłużki, czy jakiejś grubszej gałęzi. Owijamy linkę i naciągamy. Naciągamy maksymalnie mocno, tak aby zostało jak najmniej przestrzeni między końcówką żagla a stopą masztu. Linkę zahaczamy o knagę.
Jeśli udało nam się odpowiednio dopasować przedłużkę do żagla, po naciągnięciu powinna pojawić się charakterystyczna firana w górnej części żagla tzn. że żagiel powinien być lekko pofalowany. Listwy powinny schować się za maszt. Nie powinny wystawać przed masztem.
Końcówkę linki przekładamy przez odpowiedni otwór w stopie masztu. Następnie nadmiar chowamy w specjalnej kieszonce żagla lub owijamy wokół masztu/przedłużki.
Jak mocno wybierać żagiel po maszcie?
W tym momencie warto nawiązać do teorii żeglowania. Im mocniejszy wiatr tym bardziej wybieramy po maszcie, aby uzyskać większą firanę na liku wolnym. Na żaglu można znaleźć oznaczenia, do którego miejsca powinna sięgać firana w zależności od siły wiatru.
Czemu służy firana?
Faktem jest, że im wyżej, tym mocniej wieje wiatr. Firana powoduje odkręcanie się żagla z wiatrem wraz z wysokością, tak aby pracował całą swoją powierzchnią, ponieważ jak wspomniałem im wyżej tym mocniej wieje.
Na pędnik działa siła wiatru pozornego. To wypadkowa siły wiatru rzeczywistego, który wieje i własnego, który sami wytwarzamy. Siła wiatru rzeczywistego rośnie z wysokością. To sprawia, że siła wiatru pozornego oddziałującego na żagiel działa pod innym kątem.
Zatem jeśli pędnik ma działać na całej swojej powierzchni to bardzo ważnym czynnikiem będzie odpowiednie wybranie żagla po maszcie.
Bom
Przechodzimy do mocowania bomu na maszcie.
Otwieramy klipsy/zatrzaski, wysuwamy nok bomu i ustawiamy odpowiednią, wskazaną przez producenta długość bomu. U mnie było to 158 cm. Podobnie jak w przypadku przedłużki, teoretycznie powinienem ustawić długość bomu dokładnie na 158 cm, ale zawsze dodaję 2-4 cm. Zatem ustawiam bom na 160 cm. Zaciskam klipsy, żeby zablokować regulację.
Jeśli wcześniej tego nie zrobiliśmy, to na początek montujemy fał startowy do bomu.
Bom przekładamy od dołu żagla.
Jeśli zakładamy bom przy mocnym wietrze, możemy obrócić żagiel i ustawić go pod kątem prostym do wiatru.
Zaczynamy od głowicy bomu. Otwieramy klamrę i wkładamy do niej maszt. Zahaczamy linkę o blokadę, przekładamy przez knagę i naciągamy. Zaciskamy klamrę. Ma być zaciśnięta mocno. Sztywno, nie ruszać się. Nie może być luzu.
Teraz zajmijmy się rogiem szotowym. Przekładamy linkę przez ucho/remizkę w żaglu.
Jak widzicie są dwie remizki, służące do regulacji mocy żagla w zależności od siły wiatru.
Dolna oznacza mniej mocy i więcej kontroli na żaglu. Górna oznacza więcej mocy.
Linką mocno naciągamy żagiel. Zahaczamy linkę o knagę i końcówkę zawijamy, blokujemy, tak by nie latała w czasie pływania.
Jak widać w moim przypadku 160 cm na bomie nie starczyło, zatem wydłużyłem o 2-4 cm, aby móc naciągnąć żagiel po bomie. W zależności od siły wiatru możemy mocniej lub lżej naciągać żagiel po bomie.
Linki na rogu szotowym przeplatamy tak, aby nie krzyżowały się. W razie potrzeby umożliwi nam to łatwą regulację na wodzie.
Róg szotowy powinien być jak najbliżej końca bomu.
Jak mocno wybrać żagiel po bomie?
Tak by pozostał profil. Nie wypłaszczamy żagla. Nie wybieramy go za mocno. W skrajnej sytuacji, w trakcie pływania, może nawet opierać się na bomie po stronie zawietrznej.
Żagiel pracuje jak skrzydło samolotu. Jego kształt sprawia, że powstaje różnica ciśnień po jego obydwu stronach. Powstaje dzięki temu siła aerodynamiczna, która napędza deskę. Płaski żagiel będzie sprawiał wrażenie pracującego. Natomiast powstająca w taki sposób siła tylko przechyla żagiel na stronę zawietrzną, lecz nie generuje odpowiedniej siły aerodynamicznej.
Końcówkę fału zakładamy na stopę masztu.
Jeśli wcześniej nie zamontowaliśmy linek trapezowych na bom, to robimy to w tym momencie. Po zapięciu klamr, ustawiamy długość linek.
Będąc w posiadaniu nowego żagla lub taklując żagiel po dłuższej przerwie, przed zejściem na wodę, należy kluczykiem, który znajdziecie w pokrowcu, napiąć listwy w żaglu. Po odpowiednim napięciu listew, powierzchnia żagla powinna być równa, niezafalowana
Na koniec sprawdzamy pędnik. Stawiamy go w pionie i patrzymy czy wszystko jest ok.
Roztaklowanie pędnika
Roztaklowanie odbywa się w odwrotnej kolejności. Zaczynamy od poluzowania żagla po bomie. Następnie mamy dwa rozwiązania. Albo luzujemy żagiel po maszcie i dopiero ściągamy bom. Albo zdejmujemy całkowicie bom, a następnie przechodzimy do luzowania żagla po maszcie. Ja osobiście jestem zwolennikiem rozwiązania nr 2. Wyplątujemy całkowicie linki ze stopy masztu. Jeśli do żagla wkładaliśmy przedłużkę, to w pierwszej kolejności wyjmujemy ją. Następnie wyciągamy maszt z żagla. Często udaje się to zrobić samodzielnie, ale jeśli jest ktoś obok, można poprosić by taka osoba przytrzymała top żagla, co ułatwi wyciąganie masztu z kieszeni masztowej. Ewentualnie można położyć coś ciężkiego na topie - coś, co nie uszkodzi żagla, a ułatwi wyciąganie masztu.
Kolejny etap polega za zwinięciu żagla w rulon. Zaczynamy od topu żagla. Rolujemy żagiel listwami równolegle do siebie, tak ciasno jak to tylko możliwe, aby możliwe było późniejsze włożenie żagla do pokrowca. Po zrolowaniu żagla, specjalną elastyczną gumą blokujemy żagiel przed rozwinięciem się. Następnie wkładamy żagiel do pokrowca. Przed zwinięciem żagla, obowiązkowo trzeba go dobrze wysuszyć.
Teraz czas na bom. Otwieramy blokady. Warto po pływaniu przepłukać bom i dobrze wysuszyć. Zdjąć wyjmowaną część i ją oczyścić. Po oczyszczeniu, maksymalnie skracamy bom i naciągamy fał startowy. Linki trapezowe kierujemy do środka bomu.
Zostaje nam jeszcze rozprawienie się z masztem. Pamiętacie jak łączenie zaklejaliśmy taśmą? Teraz należy ją zdjąć. Po zdjęciu taśmy, rozdzielamy maszt. Czasem zdarza się, że nie da rady za pomocą siły własnych rąk rozdzielić dwóch części masztu. Wtedy możemy sobie pomóc na 3 sposoby:
-
Wykonujemy mocny, przypominający biczowanie ruch masztem. Taki ruch podobny do biczowania, może sprawić że brud zaległy w łączeniu masztu rozrzedzi się.
-
Wzywasz przyjaciół i dzielicie się na dwie podgrupy. Każda z podgrup ciągnie swoją część masztu w inną stronę.
- Jeśli dysponujesz drugim bomem, zakładasz jeden na jedną połówkę masztu i drugi na drugą połówkę. Wzywasz jedną osobę. Każdy z Was wykonuje ruch w odwrotną stronę. Ważne by bomy były mocno zaciśnięte i nie ruszały się. Nie mogą być luźne.
Na koniec, po rozłączeniu masztu, warto go oczyścić za pomocą wody. Po oczyszczeniu, dobrze osuszamy, następnie wkładamy do pokrowca.
Jest masa błędów, które kursanci popełniają podczas nauki windsurfingu. Aby je wyeliminować i zrobić szybkie postępy, dobrze jest ćwiczyć pod okiem profesjonalnego instruktora.
Na filmach pokazujemy jak wykonywać manewry prawidłowo, ale na kursie szybko wykryjemy Wasze błędy i je wyeliminujemy.
Zapraszam na nasze wyjazdy, gdzie nauczymy Was prawidłowo pływać na desce z żaglem.
Jeśli Ci się podobało, daj łapkę w górę i subskrybuj kanał. Będę również ogromnie wdzięczny, jeśli polecisz mój film swoim znajomym.
https://www.youtube.com/watch?v=W8VzT2ouxfg
Dziękuję i pozdrawiam,
Krzysztof Lipiński Surfski. pl