Newsy
Windsurfingowy wyjazd dla singli
Windsurfingowy wyjazd dla singli
Wydawałoby się, że windsurfingowy wyjazd dla singli nie jest dobrym pomysłem. Wypad na deskę kojarzy się najczęściej z ekipą znajomych, z którymi możliwe jest spędzanie czasu już po zejściu z wody. Jednak windsurfingowa eskapada w pojedynkę może być tak samo udana, jak z grupą przyjaciół. Nie wierzysz? Przekonaj się, że to prawda.
Zacznijmy od tego, że windsurfing nie jest typowym sportem grupowym. Gdybyś chciał grać w tenisa samemu, to byłoby to praktycznie niemożliwe. Pozostałby Ci zatem tylko squash, a to już nie to samo.
Pewnie powiesz: „No tak, ale jak ktoś znajomy Ci towarzyszy, to zawsze jest inaczej. Zobaczy jak pływasz, skomentuje, poratuje radą na temat tego, jak poprawić technikę”. I tu się zgodzę. Pozwól jednak, że wtrącę – kto powiedział, że jadąc na windsurfing bez ekipy nie znajdziesz kogoś, kto będzie mógł to zrobić? Jedziesz sam, na miejscu poznajesz ludzi i już kompania gotowa.
I tu może pojawić się kolejne pytanie: „No ale jak? Mam podejść do nieznajomych, przedstawić się i udawać, że jest fajnie?”. Teoretycznie możesz to zrobić. W praktyce jednak dużo lepiej jest zaprzyjaźnić się z uczestnikami kursu windsurfingowego prowadzonego przez tę samą szkołę, której adeptem możesz zostać. To, że przyjechałeś sam nie oznacza, że jesteś skazany na samotność. W każdym turnusie bierze udział zazwyczaj przynajmniej kilkanaście osób. Każda z nich może zostać Twoim kompanem. Uwierz, że kursanci tworzą nadzwyczaj zgrane grupy i spędzają wspólnie czas zarówno na wodzie, jak i poza nią.
Weź pod uwagę jeszcze jedną, bardzo ważną kwestię. Podróżowanie w pojedynkę ma wiele zalet:
- Przede wszystkim jesteś niezależny. Nie musisz dopasowywać planu dnia do potrzeb i preferencji swoich współtowarzyszy. Możesz robić to, co chcesz, w chwili, która Tobie odpowiada i tak wiele razy, ile Ci to sprawia przyjemność.
- Odrobina czasu spędzona samotnie pozwala na wsłuchanie się w samego siebie. Zwykle o tym nie myślimy, bo gwar i zgiełk, jaki wciąż panuje wokół nas nie pozostawia zbyt wiele przestrzeni na głębsze refleksje. Podczas takiej podróży, w której jesteś sam na sam ze sobą możesz przeanalizować i zweryfikować własne działania, plany czy decyzje.
- Zwiększasz swoje szanse na poznanie wielu nowych osób.
I jak? Czy jest prawdą stwierdzenie, że podróż w pojedynkę może być tak samo udana, jak z rodziną czy ze znajomymi? Mam nadzieję, że powyższa treść skutecznie to udowadnia.
Jeśli zastanawiasz się, gdzie możesz wyjechać na windsurfing będąc singlem, oto kilka propozycji:
Niezawodność wiatru, na jaką możesz liczyć dzięki występowaniu lokalnego wiatru termicznego o nazwie Eryk sprawia, że windsurferzy z całego świata od wielu lat przyjeżdżają do Vassiliki poszaleć na desce z żaglem. Warunki wiatrowe są w tym miejscu idealne zarówno dla osób początkujących, jak i zaawansowanych. Wpadnij koniecznie, jeśli cenisz sobie możliwość pływania na windsurfingu oraz liczne opcje spędzenia czasu po zejściu z wody. W tutejszych tawernach najesz się do syta, a w kawiarniach i barach spotkasz wielu interesujących ludzi, którzy tak, jak Ty pałają miłością do WS.
Kultowa miejscówka, której raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. Zatoka Morza Czerwonego rzadko kiedy zawodzi, jeśli chodzi o wiatr. Wysokie temperatury i ciepła woda działają jak magnes na windsurferów, zwłaszcza w okresach, w których w naszym kraju pogoda jest, że tak powiem kiepska. Liczne hotele o podwyższonym standardzie oferują możliwość iście egzotycznego i królewskiego wypoczynku.
Wyjazd na windsurfing w pojedynkę jest możliwy i równie dobry jak eskapady ze znajomymi! Wybierz pasujący Ci termin i wyjedź w podróż, która odmieni Twój pogląd na temat samotnych wypraw.